Czwarty dzień feryjnych przygód z „Krakowiakiem”, to wizyta w Pałacu Krzysztofory. Tym razem zwiedziliśmy wystawę szopek krakowskich, które od setek już lat urzekają swoim urokiem i niepowtarzalnością. Także na nas zrobiły niemałe wrażenie. Wizyta w Pałacu Krzysztofory stała się przyczyną wielu wrażeń. Moc kolorów, a także kunszt wykonania prezentowanych na wystawie szopek wywołał dużo radości. Cieszymy się, że w naszym mieście jest miejsce, gdzie w na jednej przestrzeni można podziwiać w tak dużym stopniu maestrię i różnorodność wykonania takich oto architektonicznych majstersztyków. Zainspirowało nas to do tego stopnia, iż postanowiliśmy stworzyć swoją szopkę, by cieszyła nasze oczy. Szopka krakowska jednoznacznie kojarzy się z bożonarodzeniowym czasem i może stanowić wspaniałe dopełnienie wystroju bożonarodzeniowego. Co prawda okres świąteczny już za nami, ale taka konstrukcja równie uroczo prezentować się będzie za rok, kiedy znowu będziemy ubierać choinkę i dekorować domy na okoliczność zbliżających się świąt.