Uwieńczenie zajęć otwartych pod hasłem Mikro przedsiębiorczości w praktyce

Ostatnim przystankiem na naszej mapie feryjnych podbojów znalazł się Plac Wolnica i Muzeum Etnograficzne, gdzie dzieliliśmy, mnożyliśmy, dodawaliśmy… Słowem liczyliśmy niczym przekupki krakowskie 😉 A dokładniej, wcieliliśmy się w role podkrakowskich rzemieślników przełomu XIX i XX wieku i uczyliśmy się bycia przedsiębiorczymi w życiu codziennym. Podczas zorganizowanych przez muzeum warsztatów udało nam się znaleźć odpowiedź na pytanie, czy możliwym jest zrobić zakupy bez wydawania pieniędzy i co wspólnego mają współczesne centra handlowe z dawnymi placami targowymi. To wszystko połączone zostało z oglądaniem specjalnej ekspozycji, prezentującej narzędzia, naturalne materiały, ręcznie robione przedmioty , a także stroje naszych przodków,  trudniących się handlem. Niektóre z takich ubrań nawet sami mogliśmy przymierzyć, by przez chwilę poczuć się, jak prawdziwy rzemieślnik. Mieliśmy przy tym okazję wykonać własne towary, które później, pomimo przeciwności losu, próbowaliśmy z sukcesem sprzedać. Wizytę zakończyliśmy zainscenizowaną wyminą handlową na targu.

Trzeba przyznać, że ten powrót do korzeni pradziadów był fascynującym doświadczeniem. Niczym wehikuł czasu przeniósł nas w ówczesną atmosferę życia codziennego, dostarczając wielu wrażeń, a dodatkowo połączył przyjemne z pożytecznym. W tych urokliwych okolicznościach staliśmy się bogatsi w wiedzę, dotyczącą świata ekonomii. Jesteśmy teraz przekonani, iż z powodzeniem będziemy to wykorzystywać w codzienności, umiejętnie zarządzając naszymi zasobami tak finansowymi, jak i rzeczowymi.

Zajęcia otwarte dobiegły końca, ale przygoda z „Krakowiakiem” trwa nadal. W placówce nie milknie stukot kroków, stawianych w rytmie skocznej muzyki, odmalowującej swoim dźwiękiem kolejne układy taneczne. W perspektywie bowiem kolejne występy, na które z radością oczekujemy 🙂